71
" Mother Kite once sent her daughter to bring food. She went, and brought back a duckling. ‘You have done very well,’ said Mother Kite to her daughter, ‘but tell me, what did the mother of this duckling say when you swooped and carried its child away?’ ‘It said nothing,’ replied the young kite. ‘It just walked away.’ ‘You must return the duckling,’ said Mother Kite. ‘There is something ominous behind the silence.’ And so Daughter Kite returned the duckling and took a chick instead. ‘What did the mother of this chick do?’ asked the old kite. ‘It cried and raved and cursed me,’ said the young kite. ‘Then we can eat the chick,’ said her mother. ‘There is nothing to fear from someone who shouts. "
― Chinua Achebe , Things Fall Apart (The African Trilogy, #1)
73
" Gdy upłynęły prawie dwa następne lata i Obierika znów odwiedził przyjaciela na wygnaniu, okoliczności przedstawiały się mniej fortunnie. Do Umuofii zdążyli przybyć misjonarze. Wznieśli swój kościół, pozyskali garstkę wiernych i już rozsyłali głosicieli ewangelii po okolicznych wsiach i osadach. Zasmucało to wielce wodzów klanu, wielu z nich żywiło jednak przekonanie, że obca wiara i bóg białego człowieka nie przetrwają długo w Umuofii. Żaden z nawróconych nie zaliczał się do mężczyzn, których słowo poważano w zgromadzeniu. Żaden nie dzierżył tytułu. Byli to przeważnie ludzie tego rodzaju, o którym mówi się „efulefu” – bezwartościowi, puści. Obrazem „efulefu” w języku klanu był mężczyzna, który sprzedał swoją maczetę i idzie do walki z pustą pochwą. Czielo, kapłanka Agbali, nazwała konwertytów ekskrementami klanu, a nową wiarę – wściekłym psem, który przyszedł je zeżreć. "
― Chinua Achebe , Things Fall Apart (The African Trilogy, #1)