Home > Author > Graham Masterton >

" Kierowcą taksówki była kobieta. Dotknąłem jej ramienia.
-No? - zapytała.
-Przepraszam, ale chyba będę rzygał.
Obróciła się i obrzuciła mnie spojrzeniem. Z jej dolnej wargi zwisał pet.
-Panie, do cholery, to nie samolot. Nie zapewniamy torebek.
-To co mi pani radzi? - zapytałem, pocąc się (...), samochód podskakiwał i trząsł.
-Połykaj pan - oznajmiła i skończyła dyskusję. "

Graham Masterton , Charnel House


Image for Quotes

Graham Masterton quote : Kierowcą taksówki była kobieta. Dotknąłem jej ramienia.<br />-No? - zapytała.<br />-Przepraszam, ale chyba będę rzygał. <br />Obróciła się i obrzuciła mnie spojrzeniem. Z jej dolnej wargi zwisał pet.<br />-Panie, do cholery, to nie samolot. Nie zapewniamy torebek.<br />-To co mi pani radzi? - zapytałem, pocąc się (...), samochód podskakiwał i trząsł. <br />-Połykaj pan - oznajmiła i skończyła dyskusję.